Westerplatte: "Napaść" Mokwy - "Ostrzał" Bergena

Dwie wersje malarskie ostrzału przez pancernik „Schleswig-Holstein” Westerplatte. Jedna jako „Ostrzał Westerplatte” autorstwa niemieckiego malarza Clausa Bergena, druga jako „Napaść na Westerplatte” polskiego malarza Mariana Mokwy.


Od paru lat obserwuję w polskich mediach coraz mniejsze zainteresowanie rocznicą związaną z wybuchem II wojny światowej. W tym roku również byłem mocno zawiedziony. Jak tak dalej pójdzie, to za parę lat nasze dzieci, będą miały już duży problem z właściwym rozpoznaniem daty niemieckiej napaści na Polskę.


Sytuację w tym roku zupełnie niespodziewanie, 2 września  zmienił polsko-niemiecki film w reżyserii Christian Frey „Druga Wojna Światowa,” emitowany w TVP1 (druga część we wtorek 9 września), który nieco uspokoił moje obawy. Od lat nie widziałem tak profesjonalnie i ciekawie zrobionego dokumentu o II wojnie światowej. Na tej kanwie postanowiłem przedstawić krótką, ale ciekawą i mało znaną historię obrazu  niemieckiego malarza Clausa Bergena „Ostrzał Westerplatte”,  członka NSDAP. Obrazu znajdującego się w Monachijskim Domu Sztuki.

 

Prawdopodobnie jeszcze w czasie wojny, był reprodukowany na pocztówkach firmy „Photo – Hoffmann, Monachium”. Jedna z takich pocztówek, a właściwie jej zdjęcie w ramach wymiany z  kolekcjonerem ze Stanów Zjednoczonych trafiła do Polski. Znajduje się w zbiorach gdańskiego kolekcjonera Andrzeja Walasa. Co prawda tylko czarno-biała reprodukcja, ale mimo wszystko robi duże wrażenie. Pewnie również duże wrażenie obraz wywołał na wystawie malarstwa monachijskiego podczas gdańskiej prezentacji w grudniu 1941 roku. Wówczas pokazywana była inna wersja różniąca się od tej monachijskiej nieznacznie nic nieznaczącymi szczegółami. To samo przedstawienie. Pancernik „Schleswig- Holstein” w  momencie oddawania salwy ze swoich 280 mm dział w kierunku polskiej składnicy. Okręt cumuje na zakręcie „Pięciu Gwizdków”, lewą burtą do Westerplatte, a malarz stoi na portowej kei w Nowym Porcie. Obraz został namalowany z dużą ekspresją. Przedstawia potworność, przerażenie i grozę tamtej chwil. Tylko, że intencje artysty oddają zupełnie co innego, niż to co miał na myśli inny malarz malujący parę lat później identyczną scenę z prawie tego samego miejsca.  

 

Claus Bergen , "Ostrzał Westerplatte" - (reprodukcja - opis w tekście)

 

Myślę o zaginionej pracy, stworzonej przez polskiego artystę - Mariana Mokwę. Tytuł niemieckiej pracy „Ostrzał Westerplatte”, tytuł polskiego obrazu „Napaść na Westerplatte”.  Taki mały drobiazg. Wiemy na pewno, że obraz Mokwy prezentowany był na wystawie  przed wielu laty we Fromborku. Wiemy również w jaki sposób, jakiś czas temu zaginął. Mamy nadzieję do tej sprawy jeszcze powrócić.


Historia Westerplatte dosyć dobrze udokumentowana w literaturze, filmie czy słuchowiskach i reportażach radiowych, praktycznie w plastyce nie istnieje. Claus Bergen, był najzdolniejszym niemieckim marynistą, sławiącym zwycięstwa Kriegsmarine  na morzach i oceanach I i II wojny światowej. Malarz kończył Akademię Królewską w Monachium u profesora amerykańskiego pochodzenia Carla von Marra. Największą sławę przyniosły mu dwa dzieła. Kupiony do kancelarii Hitlera za 12 tys. marek obraz zatytułowany „Przeciwko Anglii” i najsłynniejsza jego praca „Ostatnia walka Bismarcka”. Dziś wiele jego obrazów  znajduje się w amerykańskich muzeach. Natomiast obraz Mariana Mokwy „Napaść na Westerplatte”, należący do kolekcji Andrzeja Walasa, zaginął w przedziwnych okolicznościach. Nie ma żadnych zdjęć, są jednak pewne poszlaki, które mogą doprowadzić do wyjaśnienia całej sprawy. To pozycja ważny dla naszej historii i powinna być prezentowana w muzeum. Mam nadzieje zagadkę tą szybko rozwiązać,  o czym niezwłocznie Państwa  poinformuję.

 

Stanisław Seyfried

Komentarze
Ta witryna korzysta z plików cookie. W ustawieniach swojej przeglądarki internetowej możesz w każdym momencie wyłączyć ten mechanizm. W celu pozyskania dodatkowych informacji na ten temat zobacz informacje o cookies.
OK, zamykam