Mariusz Hoffman posiada wiele talentów, czasami łączy je ze sobą, czasami oddaje się tylko grafice, która zajmuje najwięcej czasu, ale też wydaje się najważniejsza. Jest dowcipnym humanistą. Sprawy oddania patriotycznego stawia ponad wszystko. Stąd jego zaangażowanie w obronę dobrego imienia Polaków mieszkających w Wolnym Mieście Gdańsku.
Dziś mieszka w Dolnym Wrzeszczu tuż przy stadionie Klubu Sportowego Gedania w przedwojennej dzielnicy określanej jako Polenhof czy też Polska kolonia. Tu Polacy mieli swój stadion, kościół i swoje sklepy, ale też stąd 1 września byli wyłapywani i wywożeni do obozu koncentracyjnego Stutthof, skąd już nie wracali. W latach 70. Miejsce zostało uświęcone pomnikiem z ziemią przywiezioną z obozu Stutthof gdzie została zamordowana większość sportowców, polskich gdańszczan. Stadion w latach 30. był świadkiem wielu patriotycznych wydarzeń. Dziś zagraniczny deweloper chce wybudować tu osiedle. Na to nie ma zgody mieszkańców. Mariusz Hoffman część swojej twórczości poświęca ochronie tego miejsca. Mocno zaangażował się w podtrzymanie przedwojennych polskich tradycji dzielnicy.

Jest artystą o określonej proweniencji i wielkiej fachowości. Studia ukończył w gdańskiej PWSSP w Pracowni Malarskiej prof. Kiejstuta Bereźnickiego i na Grafice u prof. Jerzego Krechowicza (1983) Projektuje okładki do książek, grafikę artystyczną i użytkową, ilustracje i plakaty teatralne, projektuje także plakaty dla filharmonii. Wiele oper, filharmonii i teatrów z całej Polski, korzysta z jego projektów.


Zajmuje się również nauczaniem młodzieży jako wykładowca grafiki i projektowania komputerowego DTP dla studentów Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych a także dla studentów ASP w Gdańsku. Prowadzi zajęcia z projektowania i tworzenia artystycznej i wydawniczej grafiki cyfrowej.

Ostatnio podczas wystawy w Bibliotece Oliwskiej prezentował swoje plakaty i grafiki wraz z poetycką ekfrazą. Ściśle współpracuje z Gdańskim środowiskiem poetyckim. Jest wiceprezesem Okręgu Gdańskiego Związku Polskich Artystów Plastyków. Jego prace zadziwiają pomysłowością i smakiem artystycznym oraz wielkimi graficznymi umiejętnościami. Podnosi je do rangi sztuki, nawiązując do szkoły polskiego plakatu. Tworzy prace w swobodnej grze wyobraźni i emocji.
Stanisław Seyfried