• "On, zadeklarowany kolorysta, z impresjonizmu, który zresztą bardzo cenił, brał bogatą paletę barw i nastrój, natomiast jego wyobraźnia twórcza dyktowała mu realistyczną, lecz nigdy nie „fotograficzną” resztę.”" To słowa zmarłej w siedem lat po mężu, również gdyńskiej malarki Aldony Baranowskiej. Zupełnie niezależnie zbiegły się dwa wydarzenia artystyczne dotyczące gdyńskiego marynisty Henryka Baranowskiego.
  • Kiedy zadzwonił, byłem lekko zdezorientowany, nie wiedziałem czy odebrać, wahałem się, było dość późno. Przypuszczałem, że sprawa może nie być błaha. Wiedziałem, że na pewno nie będzie to kolega, który chce mnie wyciągnąć na wieczorną kawę, koledzy przecież wiedzą, że już od dawna o tej porze nie pijam kawy. Jakież było moje zdziwienie kiedy po odebraniu okazało się, że dzwoniącym jest dawno niesłyszany kolega. Malarz, artysta, profesor, któremu przed laty poświęciłem przynajmniej kilka felietonów literackich, nieprzeciętna osobowość, wyjątkowy erudyta o niepospolitej inteligencji, a do tego znakomity twórca.
  • U podstaw wystawy twórczości Leszka Pawlikowskiego, artysty malarza pochodzącego z okolic Grudziądza leży niedola różnych aktów terroru i prześladowań etnicznych grup na przykład jezydów wywodzących się z Mezopotamii. W wierzeniach tej grupy etnicznej nie istnieje pojęcie dobra i zła, grzechu czy diabła, wybór drogi życia należy od doli wybranej przez siebie samego. Jezydzi często postrzegani są jako „czciciele diabła”, ta błędna interpretacja ich wiary wykorzystywana jest w historii dla usprawiedliwienia ludobójstwa.
  • Artur Baranowski, gdyński malarz, pejzażysta, często oceniany przez pryzmat ojca, znakomitego polskiego marynistę Henryka Baranowskiego, dziś tworzy według swojej stylistyki.
Banner
Banner

Witamy

 Galeria Essey jest portalem sztuki i specjalizuje się w prezentacji europejskiego malarstwa marynistycznego oraz malarstwa artystów związanych z Wybrzeżem. Przedstawiamy również malarzy XIX-wiecznego Gdańska, a także mało znanych twórców Wolnego Miasta Gdańska.

 

Jednym z podstawowych tematów jest  jednak prezentacja malarzy sopockich. Zaraz po wojnie sopocką szkołę malarstwa tworzyli wielcy artyści: Artur Nacht-Samborski, Juliusz i Łada Studniccy, Jacek i Hanna Żuławscy, Józefa i Marian Wnukowie, Janusz Strzałecki, Piotr Potworowski i Jan Cybis. Tu powstał termin „szkoła sopocka”, o który do dziś trwają spory. Dylemat polega na tym czy był to nurt, styl, czy może tylko postawa miejscowych malarzy wobec wszechobecnego wówczas socrealizmu.

 

Wiele miejsca poświęcamy również aktualnym wydarzeniom artystycznym mającym miejsce na Wybrzeżu.



PRACA MIESIĄCA

Żagle w Holandii, 1973
Baranowski Henryk

Żagle w Holandii, 1973
O autorze:

Henryk Baranowski (1932, Starogard Gdański - 2005, Gdynia)
Realistyczne malarstwo marynistyczne stawia Baranowskiego w jednym rzędzie ze znanymi i wybitnymi wybrzeżowymi marynistami: Mokwą, Suchankiem, Gasińskim, Dzierzenckim , Litwinem, Klukowskim. Baranowski był doskonałym akwarelistą, malował bardzo dużo i dobrze. Ulubionymi tematami były pejzaże nadmorskiego wybrzeża oraz porty i stocznie. Był zdeklarowanym kolorystą, szczególnie cenił sobie motyw orłowskiego klifu oraz pejzaże półwyspu helskiego, malował również portrety, szczególnie kaszubskich rybaków. Młodzieńcze prace skierowały go do Jana Falkowskiego, znanego na Pomorzu malarza sakralnego. Po skończeniu szkoły średniej w 1948 roku trafił do Sopockiego Ogniska Kultury Plastycznej gdzie jego nauczycielami byli Witold Frydrych, Władysław Lam, Stanisław Wójcik. Tu rozpoczęła się droga artystyczna. Kolejnym etapem  edukacji była PWSSP w Sopocie gdzie uczył się u profesorów : Studnickiego, Wodyńskiego i Strzałeckiego, jednocześnie rozpoczęła się wielka przygoda z Marynarką Wojenną. Wraz ze Zbigniewem Litwinem założył pracownię plastyczną w klubie oficerskim w Gdyni. Odbywał liczne podróże na okrętach marynarki wojennej, z których przywoził niezliczone ilości bardzo urokliwych i ciekawych obrazów . Baranowski tworzył ponad 50 lat, w tym czasie miał wiele wystaw indywidualnych, uczestniczył w licznych wystawach zbiorowych. Jego prace są w wielu europejskich muzeach i admiralicjach morskich. Za twórczość artystyczną był wielokrotnie nagradzany i odznaczany. Kontynuatorem malarstwa marynistycznego Baranowskiego jest jego syn Artur.

Ta witryna korzysta z plików cookie. W ustawieniach swojej przeglądarki internetowej możesz w każdym momencie wyłączyć ten mechanizm. W celu pozyskania dodatkowych informacji na ten temat zobacz informacje o cookies.
OK, zamykam