Malarskie klimaty Gdańska

Ostatnia wystawa 22 artystów wywodzących się z grupy malarskiej pracującej swego czasu przy tworzeniu kadrów do animowanego filmu „Twój Vincent” stała się wydarzeniem kulturalnym końca 2019 roku na Wybrzeżu. Wystawa prezentowana jest we foyer Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na Ołowiance i zrobiła duże wrażenie nie tylko na melomanach muzyki poważnej bądź co bądź doceniających walory sztuki w wielu jej dziedzinach.


„Gdańsk przez pryzmat” to spojrzenie w wielu jego aspektach na współczesny Gdańsk. To obrazy, których widoki możemy dosłownie konfrontować wyglądając przez okna foyer filharmonii. Widzimy miasto z jego nadzwyczajną niderlandzką architekturą, miasto bogatej historii, miasto leżące nad morzem, malowniczą zatoką i jego szerokimi plażami, miasto stoczni i różnorodnych innych współczesnych odniesień.

Waldemar Wesołowski


Pomysłodawczyni wystawy Joanna Śmielowska, malarka pochodząca z Częstochowy, urzeczona niezwykłą atmosferą gdańskich uliczek starego miasta zorganizowała przedsięwzięcie skupiające w większości młodych malarzy. Malarzy którzy przyjeżdżając tu z wielu stron Europy, poddało się urokowi miejsca. Ciekawa konfrontacja artystycznych umiejętności z historią i dniem dzisiejszym. Ekspozycja budzi pozytywne odczucia, widziana przez pryzmat uczestników, stworzyła w wielu przypadkach bardzo interesujący, nieznany obraz miasta.

Małgorzata Zembko


Od dawna obserwuję miejscowe malarstwo, znam dobrze prace powstające tu w XIX wieku, również i te malowane w Wolnym Mieście Gdańsku ale i te powstające zaraz po wojnie. Miasto na mapie artystycznej Europy, pomimo niezłego szkolnictwa artystycznego, nie należało do wiodących, ale artyści tu wykształceni liczyli się, a niektórzy z nich robili dość błyskotliwe kariery. Nie zagłębiając się jednak zbyt wnikliwie w historię warto zauważyć, że Gdańsk zawsze znany był z dobrej sztuki, dlatego w kontekście wystawy „Gdańsk przez pryzmat” pozwoliłem sobie na tego rodzaju uwagę.

Kuratorzy wystawy: Joanna Śmielowska i Stanisław Seyfried



Agata Smólska


Po zakończeniu produkcji filmu o Vincencie van Goghu kilku artystów związało się z trójmiejską aglomeracją dlatego warto zauważyć, że jest to nowa siła, która do wybrzeżowej estetyki malarskiej wprowadziła oryginalne, inne spojrzenie. 73 prezentowane obrazy często mocno różniące się od siebie pod kątem kategorii, stylu czy zastosowanej techniki malowania zachowały swoją osobliwą artystyczną wymowę. Wszystkie zostały zestawione względem siebie tak aby podkreślać ich walory, wartość i znaczenie. Zobaczyliśmy zatem wiele indywidualności kierujących swą sztukę już wyraźnie w stronę nieprzeciętnych realizacji. Zdolności często podpartych dużym talentem a także pracą wyniesioną z ukończonych mocno różniących się od siebie polskich uczelni artystycznych.

Joanna Śmielowska



Wanda Piskorska


Sama prezentacja tak dużej wystawy przyniosła wiele problemów, ale myślę, że kuratorzy ekspozycji malarka Joanna Śmielowska oraz piszący te słowa Stanisław Seyfried poradzili sobie stosując odpowiedni i adekwatny sposób patrzenia na całość. Zastosowany kontekst poszczególnych ścian stanowiący mimo wszystko nieco odmienną ale pasującą do siebie narrację sprawdził się i stworzył spójną, bardzo ciekawą prezentację. Melomani w antraktach będą mieli nie gorsze od przeżyć muzycznych doznania estetyczne czerpane z malarstwa stojącego na wysokim poziomie tym bardziej, że przedstawia ono nasze miasto w różnych koncepcjach widzenia.

Anna Kluza


Jeszcze jedna uwaga, prezentacja ta niesie ze sobą konotacje prac wykonanych różnymi nowoczesnymi technikami, a także rozwiązywania problemów artystycznych inspirowanych fotografią przetwarzaną za pomocą malarskich środków wyrazu. Techniką malarstwa transgresyjnego, zacierającego granice sensu podziału sztuki, również ze względu na wykorzystanie różnego rodzaju metod. Nie chciałbym wymądrzać się ponad miarę, ale ten temat jest nadal aktualny i stawia problem na dwóch różnych biegunach. Ortodoksi malarstwa i jego wielowiekowych tradycji stoją w dużej kontrze do nowoczesnych szeroko dostępnych technik malowania. Z kolei młodzi uważają, ze rewolucja technologiczna wypiera stare metody, jednak to temat zasługujący na osobny tekst. Dziś tylko zaznaczę, że wystawa pokazuje malarstwo jednych i drugich i należy do tych mieszczących się w wysokiej sztuce. Prezentacji towarzyszy solidnie wydany katalog a wystawę oglądać można do końca grudnia.

Marlena Jopyk Misiak


Uczestnicy wystawy "Gdańsk przez pryzmat": Joanna Śmielowska, Bartosz Armusiewicz, Aleksandra Szafiejew, Ania Klimczewska-Waszczyk, Anna Kluza, Agata Smólska, Urszula Kulczyk, Dominika Hofman, Monika Marchewka, Marlena Jopyk Misiak, Sara Campos Floilan, Małgorzata Zembko, Wanda Piskorska, Marta Wołczyk-Pik, Monika Radzewicz, Beata Sachanek-Szatkowska, Waldemar Wesołowski, Joanna Wyrostkiewicz, Małgorzata Kuźnik, Jerzy Lisak, Kateryna Ocheredko, Tatiana Ocheredko

Stanisław Seyfried

Komentarze
Ta witryna korzysta z plików cookie. W ustawieniach swojej przeglądarki internetowej możesz w każdym momencie wyłączyć ten mechanizm. W celu pozyskania dodatkowych informacji na ten temat zobacz informacje o cookies.
OK, zamykam