August von Brandis

Pod koniec 2013 roku pisałem o postaci artysty, którego nazwisko przewija się w historii malarstwa gdańskiego. Nie był rodowitym gdańszczaninem, ale przez krótki okres wiele zrobił dla miasta. August von Brandis w Gdańsku mieszkał zaledwie parę lat, od 1904 do 1910 roku.


Nad Motławę przybył prawdopodobnie na zaproszenie Alberta Carstena, głównego projektanta Technische Hochschule (Politechnika Gdańska), jednocześnie pierwszego prorektora i kierownika katedry Architektury. W dopiero co powstałej uczelni na Wydziale Architektury wykładał rysunek i malarstwo pejzażowe. Jednocześnie w tym okresie kierował szacownym Gdańskim Towarzystwem Sztuki.

August von Brandis, rysunek akademicki, 1896


W Gdańsku do tej pory, kształceniem malarzy od 1804 roku zajmowała się jedynie prowincjonalna półwyższa szkoła. Natomiast w nowo powstałej uczelni na Wydziale Architektury można było spotkać wielu słynnych artystów, wykładowców malarstwa. Przed wojną poza Brandisem, sztuki piękne wykładał między innymi Fritz August Pfuhle, portrecista, znany niemiecki malarz koni. Głęboko będący pod wrażeniem szkoły kopenhaskiej, wytwornych, stonowanych wnętrz Vilhelma Hammershøi. Wykształcił w Gdańsku całą rzeszę wybitnych twórców, spod jego ręki wyszli: Stanisław Chlebowski, Fritz Heidingsfeld, Julius Zellmann czy Wolfram Claviez. Po wojnie tradycje malarskie na wydziale Architektury przejęli polscy artyści: Władysław Lam, Adam Gerżabek, Kazimierz Śramkiewicz, Zdzisław Kałędkiewcz, Jan Góra, Zdzisław Brodowicz, Ewa Hoffman-Rosińska czy Boguchwała Bramińska.

August von Brandis, Portret starca, 1880?, rysunek


Gdański epizod Augusta von Brandisa (1859-1947) wybitnego niemieckiego artysty, mimo wszystko jest jeszcze mało znany. Urodził się w berlińskiej dzielnicy Spandau w szlacheckiej rodzinie Brandisów. Był profesorem, wykładał rysunek oraz malarstwo pejzażowe, najpierw w Dachau, szkole Adolfa Hölzela, później w Gdańsku i na końcu aż do emerytury na Uniwersytecie Technicznym w Aachen. Studiował w Królewskiej Akademii Sztuki w Berlinie (1881-1884). Jego mistrzami byli znani niemieccy twórcy, niewiele starsi od niego profesorowie Hugo Vogel i Anton von Werner. Znakomici malarze scen historycznych, wychowani na solidnej sztuce realistycznej.

August von Brandis


Początkowo podobnie jak jego przyjaciel Fritz von Uhde, malował obrazy o treści religijnej. Malarstwo to pod koniec XIX wieku było dość modne, ale było również wyrazem sprzeciwu wobec panującego wówczas historyzmu. Dwa obrazy Brandisa z tego okresu znajdują się w jednym z kościołów w Aachen.


Urodzony w połowie XIX wieku artysta, kształcący się podług realistycznej estetyki miał jednak inne zapatrywania na sztukę. Wydaje się, że mając już wtedy szersze kontakty z innymi twórcami myślał o nadchodzącej modzie na klimaty impresyjne. Jego przyjaciel, znany malarz Adolf Hölzel, teoretyk sztuki, miał wielki wpływ na jego przyszłą osobowość i jego styl.

August von Brandis, Pokój gościnny, olej, płótno


Adolf Hölzel był jednym z członków założycieli kolonii artystycznej w Dachau. Studiując wcześniej w Monachium i mając później w Paryżu kontakty z impresjonistami a następnie z nurtem europejskiej secesji, prowadził zajęcia dla młodych zdolnych studentów. Jego wykłady z teorii kompozycji, przestrzeni, podziałów, krótko mówiąc budowy obrazu oraz ćwiczenia z koloru i ornamentyki, doprowadziły go do tworzenia kompozycji bezprzedmiotowych.


Przed samym przyjazdem do Gdańska, Brandis przebywał w kolonii artystycznej Dachau, gdzie uczył rysunku. Jednocześnie był pod wpływem kunsztu Hölzela, szczególnie od pobytu w Gdańsku widać fascynacje nową estetyką. Wnętrza salonów, secesyjnych klatek schodowych, ujęcie z pokoju przez otwarte drzwi ozdobione rokokową ornamentyką na zewnątrz, wskazują na zauroczenie wczesnym malarstwem Adolf Hölzela. August von Brandis rozpoczynał od klasycznego realizmu preferowanego przez berlińskich profesorów, by dojść w swojej sztuce do nowatorskich pociągnięć pędzlem, impresyjnych ujęć rzeczywistości. Dla gdańskiej twórczości przełomu XIX i XX wieku był to wielki szok. Jako jeden z pierwszych w mieście wprowadził to malarstwo na gdańskie salony. Artysta oprócz wnętrz i martwych natur malował pejzaże, portrety, dużo rysował.

August von Brandis, Pianino, rysunek


Jego obrazy zupełnie niedawno zostały odnalezione w Muzeum w Symferopolu. Jak się okazało na Krym trafiły z Muzeum w Aachen jako łupy wojenne. Dziś jego sztuka jest bardzo ciekawym uzupełnieniem gdańskiego malarstwa. Prace artysty posiadają muzea w Monachium, Berlinie, Krefeld, Stuttgarcie, Bonn, Aachen. Parę obrazów znajduje się również w gdańskiej kolekcji Andrzej Walasa.

Uzupełnione wznowienie
Zdjęcia: Mariusz Hofmann

Stanisław Seyfried

Komentarze
Ta witryna korzysta z plików cookie. W ustawieniach swojej przeglądarki internetowej możesz w każdym momencie wyłączyć ten mechanizm. W celu pozyskania dodatkowych informacji na ten temat zobacz informacje o cookies.
OK, zamykam