Malarz Tczewa i mostu

Historia mostu w Tczewie, ciekawa i intrygująca za sprawą jego formy i zachowania dla przyszłych pokoleń jako świadectwa techniki konstruktorskiej XIX wieku nadal rozpala umysły Polaków.


W 1939 roku most jako miejsce wielkiej tragedii 21 polskich obywateli stał się na Pomorzu jednym z symboli napaści Niemiec na Polskę. Jednak nieco wcześniej był obiektem wielu bardzo ciekawych artystycznych aktów. Malarze korzystali z jego nieprzeciętnego wyglądu tworząc ujęcia artystyczne rzeki, mostu i łąk zalewowych. Miejsce uwieczniane było przez wielu artystów na obrazach olejnych, akwarelach w pracach graficznych i na medalach. Między innymi przez do dziś mało znanego tczewskiego akwarelistę Bernharda Theodora Dietricha.

Bernhard Theodor Dietrich, Panorama Tczewa, rysunek, piórko


Artysta pochodził z Tczewa i jest autorem kilku bardzo ciekawych akwarel przedstawiających tczewski most na Wiśle, a także miejskich pejzaży. Miasto i jego zabytki od najmłodszych lat stanowiły główny temat jego malarskich wedut. Dopiero kiedy dorósł i wstąpił do Państwowej Szkoły Artystycznej w Hamburgu (1919-1922) jego prace nabrały w pełni artystycznego klimatu. Należał do grona dość nielicznej grupy tczewskich artystów wśród których wiodącą postacią był Alfred „Alf” Bachmann, znakomity malarz niemiecki, uczeń prof. Maxa Schmidta z Królewieckiej Akademii Sztuki do której uczęszczał. Jego związki z miastem były krótkie, niewątpliwie jednak tu się urodził. W 1891 roku na dalsze studia zawędrował do Monachium i swoją karierę z dużymi sukcesami kontynuował aż do 1956 roku kiedy to zmarł w Ambach. Prawdopodobnie już nigdy nie zawitał do swego rodzinnego miasta.

Medal wydany w 1860 roku z okazji 600-lecia założenia Tczewa, na awersie władca dzielnicy tczewsko-lubiszewskiej, książe Sambor II, na rewersie most kratownicowy zbudowany według projektu Friedricha A. Stülera. Medal został zaprojektowany przez rzeźbiarza i medaliera niemieckiego Friedricha W. Kullricha. W kolekcji Andrzeja Walasa znajdują się trzy jego wersje: cynowa, brązowa i bardzo rzadka srebrna, która jest na zdjęciu. Jak wynika z doniesień znawców tematu została wykonana jeszcze w bardzo małym nakładzie wersja złota po czym matryca została zniszczona, ale tak naprawdę nikt jej nie widział.


Z Tczewa pochodziła również malarka Dorota Stroschein, ale to Bernhard Teodor Dietrich swoimi pracami chyba najpełniej wyrażał związek z miastem. Dzięki studiom artystycznym w Hamburgu jego warsztat malarski nabierał w świecie artystycznym większego znaczenia, jednak artysta nadal był wierny realistycznym obrazom rzeczywistości. Znane są jego prace z dwudziestolecia międzywojennego Tczewa pomimo tego, że jego rodzina od zakończenia pierwszej wojny światowej mieszkała już w Stargardzie Pomorskim.


Demonstrowana akwarela przedstawia tereny zalewowe Wisły z perspektywą na Tczew i most nad rzeką z pięknymi neogotyckimi wieżami. Most wybudowany w latach 1851-1857 był ozdobą trasy Berlin-Królewiec, ale z biegiem lat stał się wąskim gardłem na trasie i w 1891 roku oddano do użytku drugi most wybudowany równolegle w odległości od starego o 40 metrów. 1 września 1939 roku mosty zostały zbombardowane, chodziło o uszkodzenie przewodów minerskich założonych przez polskich saperów. Niemcy próbowali przetransportować na drugą stronę rzeki kompanię wojska Wehrmachtu nadjeżdżającą od strony Malborka. Polscy saperzy widząc co się dzieje o godzinie 6.10 po naprawie zniszczonego okablowania zaminowanego mostu wysadzili wschodnią część budowli i zachodnie filary. W odwecie po zdobyciu Tczewa Niemcy rozstrzelali 21 polskich kolejarzy, celników i ich rodziny.

Bernhard Theodor Dietrich, Most nad Wisłą, akwarela


Tczewski most mierzący 837 metrów wsparty na siedmiu filarach był najdłuższym w Europie i jednym z największych na świecie. Dziś rozpoczęte w 2015 roku prace remontowe zostały wstrzymane, a sprawa nabrała politycznego wymiaru i czeka na rozstrzygnięcie. Z ostatnich wiadomości wiadomo, że pomoc nadejdzie od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego i to bardzo szybko, dalsze prace remontowe będą kontynuowane.


Natomiast historia tczewskiego akwarelisty dzięki mostowi nabrała zupełnie innego wymiaru i stała się tematem samym w sobie. Dalsze ciekawe poszukiwania historii mało znanego artysty przynoszą zupełnie nieoczekiwane rezultaty. Duża kolekcja jego prac z widokami miasta stosunkowo niedawno zaproponowana przez syna artysty została przez miejscowych zbagatelizowana, po czym w jednym z niemieckich domów aukcyjnych przepadła wraz z jego bankructwem. Należy się jednak spodziewać, że prace te z upływem czasu zaczną pojawiać się na niemieckim rynku antykwarycznym. Tym razem warto przypilnować sprawy i dowody historii miasta przechwycić choćby dla odtwarzania jego wyglądu w artystycznym spojrzeniu malarza pochodzącego z miasta.

Stanisław Seyfried
- prezentowane prace pochodzą z prywatnej kolekcji Andrzeja Walasa i przynajmniej w części prezentowane będą na wystawie „Gdańsk i Okolice w Malarstwie” - 6.08.2020, Kościół św. Jana w Gdańsku

Komentarze
Ta witryna korzysta z plików cookie. W ustawieniach swojej przeglądarki internetowej możesz w każdym momencie wyłączyć ten mechanizm. W celu pozyskania dodatkowych informacji na ten temat zobacz informacje o cookies.
OK, zamykam