Jubileusz Galerii Sztuki Gdańskiej

To już 10 lat. Cóż te lata stanowią wobec blisko 130 trwania naszej gazety. Historia prezentacji kultury polskiej na łamach Gazety Gdańskiej sięga XIX wieku. Niewiele gazet w Polsce może pochwalić się taką tradycją, tym bardziej, że tu na Pomorzu polscy dziennikarze musieli walczyć z niemieckim przeciwnikiem, który był silny i posiadał na terenie Gdańska wiele dobrze wyposażonych redakcji.


„Gazeta Gdańska”, dziś jest tygodnikiem tak jak w poprzednim swoim wcieleniu. Były jednak czasy kiedy była gazetą codzienną, a kiedy powstawała w kwietniu 1891 roku, ukazywała się dwa razy, później trzy razy w tygodniu. Została założona przez Bernarda Zygmunta Milskiego sprowadzonego na Wybrzeże z Poznania. Miejscowi działacze polonijni już od pewnego czasu czuli potrzebę zatrzymania postępującej germanizacji miejscowej ludności kaszubskiej. Milski porozumiał się z redaktorem „Gazety Toruńskiej” Władysławem Łebińskim i podpisał umowę na wydawanie gazety.


Głównym kierunkiem programowym była ochrona miejscowej ludności pochodzenia polskiego i przeciwstawienie się naciskom pruskiej machiny państwowej. Redakcja przyciągnęła do współpracy dr Aleksandra Majkowskiego, który zainicjował wydawanie dodatku „Drużba” drukowanego w gwarze kaszubskiej. Gazeta angażowała się bardzo w obronę praw ludności polskiej i jej języka. Krytykowała postawę pruskich księży i ich antypolskie kazania. Wspierała również patriotyczne inicjatywy, między innymi w 1900 roku za sprawą redaktora Milskiego i redakcji doszło do wydania w Gdańsku „Krzyżaków”, a rok wcześniej pierwszego utworu literackiego Aleksandra Majkowskiego, który przez krótki czas był wówczas redaktorem naczelnym.

Bernard Milski


Wszystkie działania począwszy od zakupu nowych maszyn i zmiany szaty graficznej miały już miejsce po utworzeniu Wolnego Miasta Gdańska. Od tego momentu gazeta stała się dziennikiem i zaczęła ukazywać się codziennie z wyjątkiem niedziel i świąt. Już jako nowoczesne pismo, została wchłonięta przez zespolone wydawnictwa gdańskie i połączyła się z „Dziennikiem Gdańskim”. Wychodziła wówczas pod tytułem „Gazeta Gdańska-Dziennik Gdański” a jako dodatek pojawił się pierwszy na Pomorzu tygodnik literacki „Pomorze”. Kolejne przejęcie gazety nastąpiło już po roku i powrócił pierwotny tytuł. Właścicielem zostało Wydawnictwo Pomorskie w Bydgoszczy. Ukazują się nowe dodatki: „Literatura i Sztuka”, „Gość Niedzielny” oraz „Gmina Polska”. Od 1927 roku nowy redaktor naczelny Władysław Cieszyński, jeszcze większy nacisk położył na obronę Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku. Za swoją postawę zapłacił śmiercią, został zamordowany przez hitlerowców w lasach Piaśnicy.


Ponownie „Gazeta Gdańska” odrodziła się w 1990 roku, a wśród dziennikarzy pracujących w redakcji pojawiły się dobrze znane nazwiska: Henryk Galus, Adam Kinaszewski, Donald Tusk, Marek Formela. Po kolejnym załamaniu, spowodowanym perturbacjami własnościowymi, raz jeszcze gazeta zaczęła ukazywać się w 1997 roku, ale już jako tygodnik.

Autor cyklu Stanisław Seyfried


Dziś wychodzi w niezmienionej wersji już od prawie czternastu lat, również jako tygodnik, wraz z wydaniem internetowym wybrzeze24.pl. Według wielu fachowców rynku prasowego, zaliczana jest jako bezpłatny periodyk, do jednej z najciekawiej redagowanych gazet w Polsce.

Instalacja wystawy "Gdańsk i okolice w malarstwie", kościół św. Jana, sierpień 2020


Galeria Sztuki Gdańskiej od 10 lat jest stałą rubryką i nadaje gazecie publicystyczno - politycznego charakteru z wyraźnym regionalnym obliczem, bardzo często mającym odbicie w ogólnopolskich tendencjach. Publikacje ukazują się od sierpnia 2010 roku i jest ich grubo już ponad 500, felietony, komentarze i wywiady skupiają się na historii sztuki Wybrzeża i Pomorza Gdańskiego. Prezentują sylwetki najznakomitszych gdańskich malarzy i tych, którzy zapisali się tworząc w ostatnich stuleciach artystyczne oblicze naszego regionu. Nierzadko poświęcone były malarstwu niemieckiemu mającemu również swoje miejsce w Gdańsku.


Dziś z perspektywy tych 10 lat mogę śmiało powiedzieć, że cykl artykułów o gdańskiej sztuce sprawdził się, wiedza o niej wzbogaciła nasze codzienne życie i była siłą napędową wielu wystaw i pokazów przybliżając wiadomości o niej szerokim kręgom odbiorców sztuki w Gdańsku. Niezaprzeczalnym faktem było również to, że na przestrzeni tych lat udało się z dużą pomocą redakcji zorganizować 10 wystaw malarskich, których autorem był niżej podpisany. Ekspozycje przeważnie dotyczyły malarstwa XIX i XX wieku, a prezentowane obiekty przeważnie pochodziły z prywatnych zbiorów gdańskich kolekcjonerów. Wśród nich z największego prywatnego zbioru oliwskiego znawcy sztuki Andrzeja Walasa. Wśród najbardziej udanych wystaw została doceniona ekspozycja poświęcona Oliwie, wystawa gdańskiego malarstwa na przestrzeni wieków w kościele św. Jana oraz pokaz malarstwa Eduarda Hildebrandta. Dużą pomocą w pierwszych latach ukazywania się Galerii Sztuki Gdańskiej była współpraca z Sopockim Domem Aukcyjnym, z którego pochodziła duża część prezentowanych obrazów. Przez parę lat Galeria Sztuki Gdańskiej współpracowała ze Związkiem Polskich Artystów Plastyków w Gdańsku, ale zachodzące tam zmiany przerwały tę dobrze układającą się współpracę, a szkoda.


Dla mnie autora cyklu największą wartością była prezentacja osobowości tworzących środowisko malarzy gdańskich po II wojnie światowej oraz prezentacja wydarzeń artystycznych wzbogacających nasze codzienne życie. Miałem nadzieję na stworzenie sopocko-gdańskiego muzeum sztuki rodzącej się po wojnie aktywności malarskiej, które przyniosło wiele znakomitych wydarzeń mających duży wpływ na rozwój polskiej kultury. Jednak największą wartością dzisiejszej rzeczywistości nadal pozostaje trwanie Galerii Sztuki Gdańskiej, cyklu, który już na stałe wpisał się w kulturalną przestrzeń naszego miasta.

Stanisław Seyfried

Komentarze
Ta witryna korzysta z plików cookie. W ustawieniach swojej przeglądarki internetowej możesz w każdym momencie wyłączyć ten mechanizm. W celu pozyskania dodatkowych informacji na ten temat zobacz informacje o cookies.
OK, zamykam