Zbigniew Szczepanek – Artysta, nawigator z Oksywia

Ostatni raz ze Zbyszkiem Szczepankiem spotkałem się w październiku 2017 roku, podczas jego ostatniego wernisażu malarskiego w Gdańskim Domu Aktora przy ulicy Straganiarskiej. Okazją była 40. rocznica jubileuszu pracy twórczej. Specjalną nagrodę malarską w dziedzinie kultury przyznał wówczas artyście Mieczysław Struk, Marszałek Województwa Pomorskiego. W miłej i autentycznej atmosferze, małej gdańskiej galeryjki, rozmawialiśmy o życiu, malarstwie i planach na przyszłość.


Zawsze otwarty i sympatyczny malarz wbrew pozorom twardy człowiek morza w towarzystwie gdańskich artystów był osobą trochę z innego świata. Owszem jego malarski kunszt reprezentował bardzo wysoki poziom, ale on sam nigdy nie aspirował do bycia najlepszym choć miał do tego autentyczne prawo.

Zbigniew Szczepanek, Malbork, akwarela, 2004


Szczepanek (1933-2020) kontynuował tradycje rodzinne. Jego ojciec był człowiekiem morza on sam pływał na „Błyskawicy” i „Gryfie”. Później już jako doktor był wykładowcą nawigacji i astronawigacji, najpierw w Szkole Marynarki Wojennej, a później w Wyższej Szkole Morskiej, w której po legendarnym kapitanie Karolu Borchardzie objął Katedrę Nawigacji. Był autorem kilku fachowych podręczników dla studentów.

Zbigniew Szczepanek, Kwidzyn, akwarela, 2004



Zbigniew Szczepanek


Ciągłe poszukiwania „nowego” doprowadziły Szczepanka do zmiany zawodu i postawienia wszystkiego na jedną kartę. Był osobą uzdolnioną muzykalnie i plastycznie. W wieku już mocno zaawansowanym latał na paralotni. Pod koniec lat 70. poprzedniego wieku postanowił rozwinąć swój plastyczny talent. W towarzystwie kolegów i przyjaciół malarzy w indywidualnym zdobywaniu tajników sztuki malarskiej doszedł do znakomitych wyników. Wybitni polscy malarze bardzo szybko tak wyjątkowy talent skierowali w odpowiednią stronę. Jerzy Zabłocki, Henryk Stażewski, Franciszek Starowieyski, a więc osobowości polskiego malarstwa, uczestniczyli w jego plenerowych eksperymentach.

Zbigniew Szczepanek, Troki, akwarela, 2008


W Kazimierzu Dolnym gdzie zamieszkał na jakiś czas, artysta uzupełniał wiadomości i pogłębiał artystyczną wiedzę. Swój wysoki kunszt malarski bardzo szybko zaprezentował w wielotomowej publikacji zatytułowanej „Zamki Polski”. Artysta wybrał jakże trudną drogę, bowiem upodobał sobie akwarelę, bardzo trudną technikę, wymagającą długotrwałego skupienia, dużej uwagi i wyobraźni, nieakceptującej poprawek. Po latach Franciszek Starowieyski powiedział że „uważa go za jednego z najlepszych akwarelistów w Europie”, w fachowych uwagach wypowiadał się o nim jako o malarzu o „ostrym oku malującym z pierwszego uderzenia”.

Zbigniew Szczepanek, Płock, akwarela, 2007


Później jeszcze Szczepanek wydał kilka innych albumów poświęconych małym klimatycznym polskim miastom między innymi Grudziądzowi i Cieszynowi, ale "Zamki Pomorza Warmii i Mazur" wydane w 2004 roku, "Zamki Śląska" - 2005, "Zamki Wielkopolski Małopolski i Mazowsza" - 2007 i "Zamki na Kresach" - 2008 zawierające ponad 900 ilustracji wykonanych w technice akwareli i rysunku są pozycjami wnoszącymi trwały ślad do skarbnicy kultury polskiej.

Szczepanek przemówił językiem zrozumiałym, ale często posługiwał się neoimpresjonistyczną stylistyką jednak większość z pejzaży była wyrazem jego historycznej wrażliwości. Czy malował jak widział? W wypadku architektury trudno było malować inaczej. Jednak jego malarstwo niosło widomy znak jego ręki, było rozpoznawalne. Te subtelne łączenia kolorów, dobieranych z wielkim wyczuciem i te szerokie pociągnięcia, stanowiły o sile jego malarstwa. Odżegnywał się od własnej interpretacji, tłumacząc się czasami ze zbyt realistycznych ujęć. Sam jednak zauważał, że akwarele to nie zdjęcia i podkreślał ich niepowtarzalny urok. Ta umiejętność pozwoliła artyście na wielowymiarowe spojrzenie na polską historię i na ruiny istniejących jeszcze budowli. Czasami malował je z bliska z uwypukleniem szczegółów, czasami w panoramicznym widoku z zaznaczoną ich potęgą, zawsze jednak bardzo profesjonalnie z dozą dużego piękna artystycznego uświadamiającego wartość tych małych dzieł sztuki.

Zbigniew Szczepanek wraz z Ryszardem Kowalewskim ówczesnym prezesem ZPAP (Gdańsk 2017)


Sam się sobie dziwię dlaczego dopiero teraz, po śmierci artysty dostrzegam jego wielkie umiejętności, dlaczego za jego życia nie widziałem jego talentu. Może zbyt filozoficznie potraktowałem jego osobę, ale właśnie takie myślenie pozwoliło właściwie umiejscowić go w gronie polskich artystów, w gronie polskich akwarelistów. Co by nie mówić Zbyszek Szczepanek był osobą o niezwykle spokojnym usposobieniu, otwartym na ludzi, który potrafił swój talent swobodnego podejścia do malarstwa doprowadzić do wymiaru wysokiego profesjonalizmu. Nie miało to jednak żadnego znaczenia dla sztuki bowiem dokonał czegoś więcej, sprawił, że jego pejzaże przypomniały wielką historię I Rzeczpospolitej i nadał im właściwy obraz mający wielkie znaczenie dla polskiej kultury.

Zbigniew Szczepanek, Wojnowice, akwarela, 2005


Zmarł w wieku 87 lat we wrześniu 2020 roku i został pochowany na cmentarzu w Pierwoszynie koło Gdyni.

Stanisław Seyfried

Komentarze
Ta witryna korzysta z plików cookie. W ustawieniach swojej przeglądarki internetowej możesz w każdym momencie wyłączyć ten mechanizm. W celu pozyskania dodatkowych informacji na ten temat zobacz informacje o cookies.
OK, zamykam