Jan Misiek - Fałszywe zakończenia nie są prawdziwe

Modę na dekadenckie nastroje już dawno mamy za sobą, ale czy pesymistyczna w odbiorze sztuka Jana Miśka poddaje się tej tezie? Jego wyjątkowe kolaże, w tworzeniu których jest mistrzem gdzieś głęboko wyjaśniają tę kwestię. Pisałem już kiedyś o tym.


Kiedy oglądam jego prace przypominam sobie widziane przed laty pierwsze jego wystawy. Przeżyłem wówczas spore emocje i doznałem wielu wzruszeń, myślę o wystawach: „Mezza Voce” i „Kartki z nieba”. Filozofia tworzenia przez artystę kolaży, jest zawsze taka sama, musi być zachowana przede wszystkim oryginalność świata przedmiotów. Zdjęcia muszą być prawdziwe, nie mogą być reprodukcje starych fotografii. To samo z papierem, jak coś dotyczyło danego wydarzenia lub rozgrywało się w określonym czasie, nie mogło pochodzić z innego okresu, musiało być autentyczne. To tylko namiastka jego filozofii, która zbudowana jest na wydarzeniu dotyczącym tworzenia sztuki, a nie historii, choć ona jest zaczynem. Kompozycja stanowi sedno sprawy, zasadą jest prostota. Cała reszta należy do widza.

Jan Misiek, kolaż


Zawsze z wielką przyjemnością powracam do twórczości gdańskiego artysty. Ostatnio jednak nie było okazji do rozmów tym bardziej do oglądania prac. W mojej ocenie jego sztuka zawsze znajduje się bardzo wysoko, cenię ją i to nie dlatego, że pochodzi z bardzo dobrej szkoły profesora Władysława Jackiewicza, ale dlatego, że swój talent Jan Misiek umiał właściwie wykorzystać i skierować w odpowiednią stronę.

Jan Misiek



Jan Misiek, kolaż


Pamiętam moje spotkania z prof. Jackiewiczem i jego odwoływanie się do swoich najlepszych studentów. Było ich kilku, ale Miśka profesor przywoływał zawsze najwcześniej. Twórczość artysty obserwuję już od lat z większymi lub mniejszymi przerwami, ale to co zobaczyłem na jego ostatniej wystawie w Oliwskim Ratuszu Kultury przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania. Wrażenie olbrzymie, porównywalne z tym kiedy widziałem jego pierwsze wystawy, nic się nie zmieniło. Misiek nadal jest nieobliczalny w wywoływaniu nowych emocji i wzruszeń. Myślę, że takie dreszcze wywoływać może tylko artysta doświadczony z dużą wiedzą warsztatową i zmysłowością, który w autentyczny sposób bez udawania i naśladowania innych umie poruszać się po linii między widzem a sobą, czuje tę zależność i nie przekracza trudnych granic. Misiek wierzy w wyczuloną inteligencję swoich widzów i prowadzi ich w zamierzonym przez siebie kierunku. Czasami wymusza swoje wyobrażenia, ale dzięki temu prowadzi widzów w kierunku zrozumienia bardzo wysokiej sztuki, która nie jest dla wybranych, każdy może ją zrozumieć. Przenosi siłę odbioru z historycznego wydarzenia na siłę artystycznego odbioru sztuki i to jest autentyczna zaleta jego twórczości.


I jeszcze jedna sprawa, w ogólnym odbiorze dzieła bardzo ważna mająca ostateczne znaczenie na oblicze całości, to przestrzeń, którą jak zauważyłem artysta w ostatnich pracach powiększa i wyposaża ją w odpowiednio dobraną gęstość faktury, którą specjalnie tworzy pod kątem danego przedstawienia. Ale tak czy inaczej techniki wykonywania pracy są mniej ważne liczy się przede wszystkim plastyczne myślenie. Stawianie znaków już samo w sobie stanowi czystą twórczość. Pozbycie się technologii, stanowi dla artysty cel ważny, ale oczywiście nie najważniejszy. W dzisiejszym świecie technologia zawsze będzie istniała, ale nie może przysłaniać istoty sztuki. Najważniejsze jest pobudzenie odbiorcy, jego myślenia i wrażliwości. Kompozycja kolażu wymaga olbrzymiego doświadczenia, tworzona jest dzięki naturalności i normalności, która sprawia wrażenie daleko idącej prostoty i jest efektem wielkiej wiedzy, talentu i smaku.

Jan Misiek, kolaż


Jan Misiek dla zrozumienia istoty sztuki zawsze przywołuje słowa samego mistrza Picasso, który odnosił się do postawy osób chcących zrozumieć fenomen dzieła sztuki, mówiąc, że żadnymi słowami nie da się tego wytłumaczyć, choć słowa mogą dać wskazówkę i wyjaśnić pewne niedomówienia. „Każdy chce zrozumieć sztukę. Dlaczego nie spróbować zrozumieć śpiewu ptaka?”. Teoria Picassa odnosiła się w znacznym stopniu, również do kompozycji kolażowych.

Stanisław Seyfried

Komentarze
Ta witryna korzysta z plików cookie. W ustawieniach swojej przeglądarki internetowej możesz w każdym momencie wyłączyć ten mechanizm. W celu pozyskania dodatkowych informacji na ten temat zobacz informacje o cookies.
OK, zamykam