Zbliżają się dwie wystawy malarki pozostającej dla mnie nadal kontynuatorką estetyki lirycznego koloryzmu zawartego w wizji ekspresji abstrakcyjnej. Może za bardzo rozszerzyłem ornamentykę jej twórczego myślenia, ale znając poprzednie wcielenia twórcze, myślę, że oddałem charakter jej kreacji. Danuta Joppek, nie musi na siłę walczyć o pamięć. Patrząc na jej stare malarstwo, nadal zachwycam się, czuję pełnię zadowolenia i zaspokojenie satysfakcji artystycznej. Kolory jej malarstwa wprowadzają wewnętrzny spokój, kremowa barwa odcieni perłopławów dawała ten wyraz ukojenia. Dopiero paryskie wystawy wprowadziły pewien nerw. Co zobaczymy teraz?
Czas powrotu aktywności artystycznej nadchodzi, właśnie ostatnio otrzymałem kilka ciekawych telefonów powiadamiających mnie o wystawach dawno niewidzianych artystów Wybrzeża. Jesień to doskonała pora roku, na odkrywanie swojej tożsamości, być może nowej. Trudno jednak spodziewać się zupełnych nowości, ale mam nadzieję, że przynajmniej niezapomniani twórcy zaprezentują dotychczasowy wysoki poziom.
Danuta Joppek nie musi potwierdzać swojego talentu. Każda wystawa jest nowym spojrzeniem i nie wymyka się solidności i rzetelności, wzbudza nowe nastroje. Mam nadzieję, że teraz też tak będzie.
Gdańska malarka sięga do tradycji sztuki europejskiej, ale korzysta również z miejscowej kultury Kaszubów. Estetyka tworzonego malarstwa stanowi połączenie wielu myśli i szkół, ale nie jest ich połączeniem, stanowi szeroką perspektywę wyobraźni artystki. Mam wrażenie, że Joppek, poszukiwała wolności myślenia, stąd daleko idące zmiany, stąd studia w poznańskiej uczelni artystycznej, ale i gdańskiej. To było mało dla niej, rozwój myślenia o inteligentnej sztuce zawiódł gdańszczankę w dalekie rejony europejskiej twórczości.
Jej podróże do Francji, na południowe Wybrzeże, zamieszkałe przez abstrakcjonistów, wyraźnie skierowały jej sztukę w stronę znanego na świecie miejsca Saint-Paul-de-Vence w Prowansji. Miejsca życia i śmierci Marca Chagala. Jednak w tamtejszych realiach jej mentorem został André Verdet, poeta, malarz, ceramik, rzeźbiarz, kompozytor, krytyk sztuki. Wraz z nim artystka w kilku wspólnych wystawach przedstawiała swoje prace.
Verdet przeżył obóz koncentracyjny w Oświęcimiu i po wojnie stał się uznanym artystą. Tworzył z wieloma wybitnymi osobowościami francuskiej sztuki, przyjaźnił się z takimi artystami jak: Picasso, Léger, Braque, Matisse, Chagale. Intelektualne koncepcje malarstwa Légera przeniknęły do koncepcji sztuki Verdeta, którego osobowość na malarce z Gdańska zrobiła duże wrażenie. Jego koncepcja sztuki pochodząca od malarstwa ery przemysłowej i odstępstwa od kubizmu, malowania jednocześnie przeciwstawnych wartości linii i kolorów znalazły miejsce w malarstwie Joppek.
Artystka stworzyła swój niepowtarzalny styl wyrazu dzięki studiom w Poznaniu, dogłębnym studiom w Gdańsku i Prowansji. Dziś Danuta Joppek poprzez te doświadczenia nadal stanowi o atrakcyjności wybrzeżowej sztuki. Wymyka się z tradycyjnego myślenia o twórczości malarskiej. Właściwie jej sztuka nie podlega żadnym wymaganiom, jest dobra. Pochodzi z miejsca wyjątkowego niepodlegającego dyskusji, tworzyli ją wielcy artyści XX wieku.
Dziś czekamy na nową wystawę Danuty Joppek, osoby która w swoim malarstwie dotyka koncepcji wielkiej twórczości. Niedawno rozmawiałem z artystką i wiem, że jej myślenie uległo przeobrażeniu, szczególnie dotyczącym koloru co miało miejsce w paryskiej pracowni Witolda Pyzika, artysty wywodzącego się z Oliwy. Wspólna wystawa artystów dokonała małej zmiany twórczości malarki z Gdańska.
Pracownia Pyzika mieści się w południowej części Paryża w Le Kremlin-Bicêtre. Obok znajdują się miejsca pamiętające czasy rewolucji francuskiej. Jego pracownia przesiąknięta tamtą historią wpisuje się klimatem w czasy działań jakobińskich. Te wydarzenia nie pozbawione krwi rewolucji francuskiej zmieniły patrzenie na sztukę artystki. Myślę, że nowa wystawa Danuty Joppek odsłoni tę nową czerwoną koncepcję jej malarstwa. Czy lepszą od poprzedniej?
Najbliższe wernisaże Danuty Joppek:
- 04.10 godz. 18.00 - Wyspa Skarbów GAK Gdańsk Sobieszewo
- 04.11 godz. 18.00 - WL4 Mleczny Piotr Stocznia Cesarska
Stanisław Seyfried