Jan Szopiński na Wybrzeżu osiadł dopiero po drugiej wojnie światowej. Podobnie jak Ignacy Klukowski, nie przebił się do grupy artystów nadających ton gdańskiej sztuce.
Klukowski pochodził z wykształconej rodziny ziemiańskiej, Szopiński w okresie międzywojennym pracował w Paryżu, w korpusie dyplomatycznym. Walczył w legionach i w wojnie polsko-bolszewickiej, został odznaczony orderem Virtuti Militari. Studia artystyczne odbył w prywatnej paryskiej Akademii de la Grande Chaumière. W Paryżu wystawiał między innymi z Olgą Boznańską.
Często bywał w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, gdzie dość regularnie spędzał wakacje w gronie rodziny. Po wojnie uczestniczył w plenerze zorganizowanym przez kazimierskiego artystę Edmunda Johna. Kolejne wyjazdy do Kazimierza zaowocowały zaproszeniem przez Zenona Kononowicza do uczestnictwa w organizowanej przez niego grupie kazimierskich artystów. W 1956 roku powstała niezależna Grupa Kazimierska, skupiająca takich malarzy, jak: Jan Karmański, Tadeusz Słupski, Zenon i Romuald Kononowiczowie i Jan Szopiński. W większości byli to koloryści. Artysta mieszkał wówczas w Gdyni i malował w domowym zaciszu.
Przyjaźń dwóch kazimierskich artystów Jana Karmańakiego i Zenona Kononowicza zaowocowała założeniem grupy artystycznej i programem twórczym ogłoszonym w manifeście deklarującym „rozwijanie twórczości artystycznej w oparciu o krajobraz Kazimierza”. Niestety lata schyłku malarstwa pejzażowego dość mocno wówczas zależnego od realizmu socjalistycznego dobiegały końca. Dlatego grupa nie przebiła się do szerszej świadomości.
Jako prawy obywatel w wielu pracach, szczególnie pochodzących z początku lat 50., przyjął socrealistyczną manierę. Kolor stanowił jednak nadal o walorach jego postimpresjonistycznego malarstwa. Forma i barwa niezmiennie przesądzały o wysokim poziomie jego prac.
Warto zauważyć jeszcze, że Szopiński doskonale szkicował. Umiejętności szybkiego rysunku nabrał w paryskiej akademii, gdzie wykładowcy do szybkiego rysunku przykładali dużo uwagi.
Losy Grupy Kazimierskiej są mało znane, ale schyłek pejzażu oraz malarstwa kolorystycznego i wątków realizmu miały duży wpływ na zapomnienie o niewątpliwie bardzo zdolnych artystach z Kazimierza.
Od 1950 roku malarz należał do Związku Polskich Artystów Plastyków. Trudno jednak na podstawie dostępnych paru jego prac wyciągnąć daleko idące wnioski. Skromna kolekcja prac Szopińskiego pochodzi ze zbioru gdańskiego kolekcjonera Andrzeja Walasa.
Widziałem wiele obrazów Szopińskiego pochodzących z innej kolekcji artysty i wydaje się, że kolor prac malowanych w okresie realizmu socjalistycznego był o wiele łagodniejszy, był jaśniejszy, a do tego malarz mimo wszystko był pochłonięty formą pracy. Robotnikami spełniającymi swój obowiązek.
Pamiętam mały obrazek prezentujący miejskich kamieniarzy układających chodnik. Szopiński wyraźnie zaznaczył w scenie swoją dominującą rolę nad tematem. W 1961 roku uczestniczył w warszawskiej wystawie malarstwa w Muzeum Narodowym, a rok później w Festiwalu Polskiego Malarstwa Współczesnego.
Nadal pozostaje słabo znanym twórcą polskiej sztuki. Prace Szopińskiego posiada Muzeum Miasta Gdyni. Powoli jego nazwisko przebija się do szerszej świadomości. Czas PRL-u mimo wszystko nie sprzyjał wielowątkowej sztuce artysty z Gdyni.
Jan Szopiński (1892?‒1971, Gdynia)
Stanisław Seyfried