Moritz Wimmer - nieznany gdańszczanin

Zazwyczaj gośćmi moich felietonów są Ci najwięksi, najlepsi, znani i utalentowani. Dziś bohaterem będzie typowy i nie wyróżniający się artysta. Wydaje się, że nie znalazł miejsca wśród tych popularnych i nie zapisał się do grona tych często wymienianych. Tak naprawdę to nic lub bardzo mało wiemy o jego malarstwie i jego osobie, choć znanych jest kilka jego gdańskich obrazów. Niektóre zdradzające talent i nabyte umiejętności. Jednak zachwianie nie równych poziomów jego sztuki skłania do ostrożności w ocenach. Trudno jednak odmówić artyście pracowitości i żarliwej gonitwy za malowaniem odkrywanych nowych pejzaży Gdańska. Mowa o Moritzu Wimmerze, pejzażyście gdańskich widoków i architektonicznych wedut nadmotławskiego miasta.


Należy przypuszczać, że artysta żył na przełomie XIX i XX wieku, nie znane są jego warunki zdobywania malarskiej wiedzy, ale należy ocenić, że poruszał się jeszcze w przeszłej, powoli nie modnej, zapominanej estetyce malarstwa XIX wieku.


Przejrzałem 37-tomowy Thieme/Becker, najpopularniejszy leksykon malarstwa przełomu wieków i nie znalazłem jego nazwiska, być może artysta używał innego imienia, ale mimo wszystko, to przeoczenie leksykonu.

Moritz Wimmer, Gdańsk-Katownia, akwarela


Malarz w swoich pracach prezentuje przerysowaną rzeczywistość, bardzo dosłownie maluje sceny codziennego życia, wydaje się, że pokazuje entuzjastyczne podejście do natury. W pewnym sensie to malarstwo rodzajowe o wyraźnym sentymentalnym zabarwieniu, można by powiedzieć przerysowanym naturalizmie, myślę jednak, że to przejaw raczej postawy, a nie stylu. Malarz odwołuje się raczej do regionalnych wzorców nacechowanych tradycjami mieszczańskiej kultury, stanowiącej życie portowego miasta i jego architektury. Tego typu malarstwo cieszyło się wielką popularnością, było bowiem w pewnym sensie odwzorowaniem mentalności prostego mieszczańskiego życia. Wielość motywów tego typu sztuki była bardzo duża, portowe życie podpowiadało tematy.


Można powiedzieć, że Wimmer był typowym przedstawicielem malarskiego rzemiosła, z tym że w wielu wypadkach poszedł o wiele dalej, prezentując bardzo ciekawą gdańską architekturę w otoczeniu miejskiego sztafażu, co czyniło miejskie krajobrazy bardziej interesujące. Ze znanych mi strzępków informacji, udało się wydobyć nikłą wiedzę o jego życiu i twórczości.

Moritz Wimmer, Kościół św. Brygidy, 1913, akwarela


Pracował w teatrze jako malarz – scenograf. Był ilustratorem, projektował pocztówki z widokami Gdańska i Berlina. Jego małe prace często pojawiają się na aukcjach sztuki w Niemczech i Anglii. Osiągają notowania rzędu 400-800 Euro.


W 2013 roku jego obraz pojawił się na wystawie „Malarstwo Gdańskie 1850-1950”, która miała miejsce w Muzeum Sopotu. Akwarela przedstawia Kościół św. Brygidy i namalowana została w 1919 roku. Wimmer bardzo dokładnie przedstawiał widoki Gdańska. Umiał budować klimat starego miasta, odwołując się do niezapomnianych chwil dawnej świetności, budując nostalgiczno-sentymentalną atmosferę.

Moritz Wimmer, Targ rybny, akwarela


Jednym z takich obrazów był prezentowany na wystawie „Gdańsk i okolice w malarstwie - z kolekcji Andrzeja Walasa” obraz zatytułowany „Stary port w Gdańsku”. Wystawa odbyła się w 2020 roku i miała miejsce w kościele św. Jana.


Jednak niewątpliwie jedną z jego najlepszych prac jest akwarela „Targ Rybny” prezentowana już na kilku wystawach, między innymi na wystawie w gdańskiej Galerii ZPAP w czerwcu 2014 roku. Obraz jest już jego nowocześniejszym, śmiałym ujęciem tematu. Myślę, że ten wizerunek portowego miasta, na pierwszym planie z dużą łodzią rybacką i rybnym targiem na nabrzeżu w pełni oddaje charakter Gdańska. Obraz namalowany w konwencji impresjonistycznej sytuuje artystę w gronie malarzy, o których w Gdańsku nie wolno zapominać.

Moritz Wimmer, Stary port w Gdańsku, akwarela


I jeszcze jedna informacja o artyście, prawdopodobnie był również nauczycielem malarstwa. W początkowym okresie kariery jego uczniem był nie byle kto, bo sam Arthur Bendrat. Mimo wszystko Moritz Wimmer nadal pozostaje nieodkrytym gdańskim malarzem.

Stanisław Seyfried

Komentarze
Ta witryna korzysta z plików cookie. W ustawieniach swojej przeglądarki internetowej możesz w każdym momencie wyłączyć ten mechanizm. W celu pozyskania dodatkowych informacji na ten temat zobacz informacje o cookies.
OK, zamykam