Mija 40 lat od zakończenia studiów i rozpoczęcia indywidualnej działalności twórczej Mariusza Hoffmana gdańskiego grafika, malarza, poety, dokumentalisty. Dziś akademickiego wykładowcy w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych. Prowadzi zajęcia z projektowania i tworzenia artystycznej i wydawniczej grafiki cyfrowej.

Mariusz Hoffman ukończył PWSSP w Gdańsku pod kierunkiem prof. Jerzego Krechowicza na grafice i prof. Kiejstuta Bereźnickiego na malarstwie i to połączenie tych dwóch technik artystycznych wytyczyło przyszłą drogę zainteresowań twórczych gdańskiego artysty. Spojrzenie Hoffmana na sztukę poprzez poezję z góry definiuje jego twórczość. Mocno pogłębione z dużą dozą podtekstów, artysta łączy malarstwo z grafiką tworząc prace w trudnej pracochłonnej technice.

Jego plakaty każą zastanowić się nad istotą granicy między ilustracją a rysunkiem. W żaden sposób nie ogranicza to wpływu na ostateczny wynik tworzonego obrazu. Wydaje się, że to połączenie malarstwa i cyfrowej grafiki daje nadspodziewany dobry efekt końcowy, wzbogaca, działa na wrażliwość i tworzy ostatecznie ciekawy obraz.

Ostatnia wystawa prac Mariusza Hoffmana raz jeszcze odsłoniła jego filozoficzne fascynacje i wizje intelektualnej twórczości. Rozmowy z widzem głęboko dotykają naszych wyobrażeń o kulturze i sztuce. Emanuje swoim intelektem w niezwykłych wyobrażeniach prezentowanych treści. Artysta przedstawił kilka nowych plakatów wykonanych do światowych dzieł literatury, do sztuk teatralnych, ale także przedstawił olejny obraz zatytułowany „Fortepian Szopena” niedawno nagrodzony na sopockiej wystawie „Obraz i wiersz”.

Zobaczyliśmy również plakat do tekstu Jacka Kaczmarskiego. …”Plakat oddający – mówi Mariusz Hoffman - beznadzieję czasów komuny i poezję nadziei tych czasów, wielkiego barda Solidarności. Ten wielki symbol, plakatowo i jednoznacznie wykrzyczał nam rozpacz i nadzieję tamtego złego czasu. Aby uciec z więzienia, należy najpierw uciec z więzienia własnych wyobrażeń i lęków - a mury runą. … wtedy gdy uda ci się uciec z więzienia własnych zależności obaw i lęków - runą. Więzienie to przede wszystkim Stan Ducha”.

I jeszcze jeden plakat. …”Lady Makbet ukoronowana pożerającymi ją i duszącymi - pełzającymi jak robaki gałęziami zła, zła, które miało stworzyć jej koronę a przyniosło zgubę, przejmujący psychologiczny plakat uwieńczony ciekawą typografią – napisy, litery jak sztylety wbijają się w cień i czerwień. Plakat odkrywa istotę poezji dramatu Szekspira”.

Mariusz Hoffman jest nie tylko grafikiem, malarzem, poetą, wiele miejsca poświęca historii Gdańska i dzielnicy Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku – Polenhof we Wrzeszczu. Odkrywa do dziś nieznane karty historii oraz publikuje przygotowane przez siebie filmy tej do dziś, często pomijanej historii. Jednak sztukę stawia na pierwszym miejscu. Jest naturalnym kontynuatorem znakomitej szkoły polskiego plakatu. Stworzył swoja drogę, swoistej wrażliwości opartej na poezji wyraźnie oddzielającą go od innych artystów tworzących polski plakat.

Stanisław Seyfried