Jerzy Kamrowski-arystokrata o wielkim sercu.

W sobotę 9 kwietnia 2011roku na cmentarzu parafialnym przy kościele Matki Bożej Bolesnej w Orłowie pożegnaliśmy Jurka Kamrowskiego.  Był absolwentem UMK w Toruniu, studiował  malarstwo w PWSSP we Wrocławiu (1973 r.)oraz w Paryżu w L`Ecole Superieure des Beaux-Arties (1984r.). Pracował jako konserwator zbiorów Luwru i British Museum , a ostatnio jako konserwator zbiorów w  Muzeum Archeologicznym w Gdańsku. Był człowiekiem wielu talentów. Żył 61 lat, jakże krótko w stosunku do tego wszystkiego, czego jeszcze od niego oczekiwaliśmy. Zabraknie  nam tych  nie namalowanych obrazów,  nie napisanych recenzji,  nie zorganizowanych wystaw,  nie odrestaurowanych zabytków,  nie wygłoszonych wykładów, tego wszystkiego co mógłby jeszcze zrobić. Pamiętam jego wykład wygłoszony w 2003 roku dla miłośników porcelany w sopockiej kawiarni Rosenthal Cafe, cóż to był za wykład !. Olbrzymia wiedza, którą błyszczał, oszałamiała, ale rady odnoszące się do zwykłych praktycznych porad otwierały oczy na sposób postępowania z porcelaną, wtedy dowiedziałem się, że nieużywana porcelana, umiera. Jurek był człowiekiem wyjątkowym, ile razy z nim  rozmawiałem  miałem wrażenie, że rozmawiam z arystokratą o wielkim sercu na dłoni. Później jak zacząłem  czytać jego recenzje z  wystaw  wiedziałem, że historia sztuki nie ma przed nim żadnych tajemnic. Ostatni raz widziałem go podczas  wystawy  Beaty Polak- Peli i Elżbiety Hajdun w Muzeum Miasta  Sopotu, prowadził tam aukcję obrazów na rzecz muzeum. W recenzji, którą wówczas napisałem  Jurkowi poświęciłem jedno zdanie… „Aukcję  poprowadził ze swoim wrodzonym wdziękiem Jerzy Kamrowski”… Później jeszcze widziałem jego obraz na wystawie w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie podczas ekspozycji z okazji 100-lecia Związku Polskich Artystów Plastyków. To była jego ostatnia wystawa, wcześniej prezentował swoje prace we Francji, Wielkiej Brytanii, Czechach, Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Belgii  i we Włoszech. Jego prace znajdują się w Muzeum Narodowym W Gdańsku, Bibliotece Narodowej w Pradze, Muzeum Sztuk Pięknych w Bostonie, Franklin Furnace   Archive w Nowym Jorku oraz w Muzeum Ziemi Przemyskiej, a także w kolekcjach prywatnych w Mannheim, Amsterdamie i Paryżu. Jego nieobecności  na  kolejnym wernisażu  nie da się już niczym wytłumaczyć.  

 

Jedno z ostatnich zdjęć Jurka Kamrowskiego


Stanisław Seyfried

Komentarze
Ta witryna korzysta z plików cookie. W ustawieniach swojej przeglądarki internetowej możesz w każdym momencie wyłączyć ten mechanizm. W celu pozyskania dodatkowych informacji na ten temat zobacz informacje o cookies.
OK, zamykam