Polska Gazeta – „Gazeta Gdańska”

Wydawnictwa prasowe należące do Polaków,  podczas zaborów działały dość prężnie. Różnie układało się to w poszczególnych zaborach, np. na Śląsku, potentatem prasowym był Adam Napieralski, związany wcześniej z pelplińskim „Pielgrzymem”, a na Pomorzu Wiktor Kulerski wydawca od 1894 roku „Gazety Grudziądzkiej” wielonakładowej lokalnej gazety informacyjno–politycznej. Wiktor Kulerski jako wielki patriota polski mieszkający w Sopocie, mocno zaangażowany był w organizowanie wydarzeń kulturalno-oświatowych dla polskich letników. I tu mało znany fakt, był również wydawcą pierwszej polskiej gazety w Sopotach. 15 czerwca 1897 roku, zaczęła ukazywać się „Copocka Gazetka Kąpielowa”, redagowana przez pomorskiego dziennikarza Jana Rakowskiego. Gazeta była pewną przeciwwagą dla niemieckiego dziennika „Zoppoter Zeitung”, który już od trzech lat dominował na sopockim rynku prasowym. Poniekąd charakter jej był bardzo zbliżony do „Gazety Gdańskiej” jednak jak się później okazało pismo z Gdańska odegrało o wiele ważniejszą rolę dla utrwalania i zachowania polskości na Pomorzu.  

 

„Gazeta Gdańska”, dziś jest tygodnikiem tak jak w poprzednim swoim wcieleniu. Były jednak czasy kiedy była gazetą codzienną, ale kiedy powstawała w kwietniu 1891 roku,  ukazywała się dwa razy, później trzy razy w tygodniu. Została założona przez Bernarda Zygmunta Milskiego sprowadzonego na Wybrzeże z Poznania. Miejscowi działacze polonijni już od pewnego czasu czuli potrzebę zatrzymania postępującej germanizacji miejscowej ludności kaszubskiej. Milski porozumiał się z redaktorem „Gazety Toruńskiej” Władysławem Łebińskim i podpisał umowę na wydawanie gazety. Głównym kierunkiem programowym była ochrona miejscowej ludności pochodzenia polskiego i przeciwstawienie się naciskom pruskiej machiny  państwowej. Redakcja przyciągnęła do współpracy dr Aleksandra Majkowskiego, który zainicjował wydawanie dodatku „Drużba” drukowanego w gwarze kaszubskiej. Gazeta angażowała się bardzo w obronę praw ludności polskiej i jej języka. Krytykowała postawę pruskich księży i ich antypolskie kazania. Wspierała również patriotyczne inicjatywy, między innymi w 1900 roku za sprawą redaktora Milskiego i redakcji doszło do  wydania w Gdańsku „Krzyżaków”, a rok wcześniej pierwszego utworu literackiego Aleksandra Majkowskiego, który przez krótki czas był wówczas redaktorem naczelnym.  

 

Bernard Milski założyciel i pierwszy redaktor "Gazety Gdańskiej"

 

Charakter pisma nadany przez Milskiego utrzymał jego następca mecenas Jan Palędzki. W 1913 roku redakcję przejął przybyły ze Śląska Jan Kwiatkowski, który zorganizował jeszcze silniejszy, bardzo zdolny zespół młodych ludzi. Pomimo bardzo ciężkiej sytuacji podczas I wojny światowej, poddaniu gazety ostrej cenzurze i wszelkim ograniczeniom oraz zawieszeniu na kilka dni, pismo przetrwało. Mimo wszystko cały czas utrzymywała się nieprzychylna atmosfera. W grudniu 1918 roku tłum niemieckich nacjonalistów zdemolował pomieszczenia redakcji, witrynę księgarni i drukarnię.


Jan Kwiatkowski już jako dyrektor Towarzystwa Akcyjnego, postanowił jednak modernizować wydawnictwo. Wszystkie działania począwszy od  zakupu nowych maszyn i zmiany szaty graficznej miały już miejsce po utworzeniu Wolnego Miasta Gdańska. Od tego momentu gazeta stała się dziennikiem i zaczęła ukazywać się codziennie z wyjątkiem niedziel i świąt. Już jako nowoczesne pismo, została wchłonięta przez  zespolone Wydawnictwa Gdańskie i połączyła się z „Dziennikiem Gdańskim”. Wychodziła wówczas pod tytułem „Gazeta Gdańska-Dziennik Gdański” a jako dodatek pojawił się pierwszy na Pomorzu tygodnik literacki „Pomorze”. Kolejne przejęcie gazety nastąpiło już po roku i powrócił pierwotny tytuł. Właścicielem zostało Wydawnictwo Pomorskie w Bydgoszczy. Ukazują się nowe dodatki: „Literatura i Sztuka”, „Gość Niedzielny” oraz „Gmina Polska”. Od 1927 roku nowy redaktor naczelny Władysław Cieszyński, jeszcze większy nacisk położył na obronę Polaków w Wolnym Mieście Gdańsku. Za swoją postawę zapłacił później śmiercią, zamordowany przez hitlerowców w lasach Piaśnicy.

 

Sopocka kamienica przy ul. Sobieskiego 6a, w której mieszkał do wojny Władysław Cieszyński

 

Numer "Gazety Gdańskiej" z 1922 roku


Do początku lat trzydziestych nastąpiły jeszcze dwie fuzje najpierw z „Echem Gdańska”, a później z „Gazetą Morską”, która była mutacją poznańskiej „Gazety Zachodniej”. Ostatnie lata przed wybuchem wojny były już bardzo ciężkie. W sierpniu 1931 roku, prezydent policji gdańskiej za krytyczne artykuły dotyczące zajść na granicy polsko-gdańskiej zawiesił  ukazywanie się gazety na ponad miesiąc. Sprawa dotyczyła zbrodni nacjonalistów niemieckich na Polakach. W tych nieprzychylnych warunkach, dla utrzymania się za wszelką cenę na gdańskim rynku prasowym, redakcja zmuszona była do podejmowania dalszych bardzo ciężkich decyzji między innymi, szukania nowych możliwości i łączenia się z innym wydawnictwami, funkcjonującym poza granicami miasta. Jednak „Gazeta Gdańska” nie straciła nigdy swojego tytułu pomimo, że była już na końcu toruńską mutacją „Dnia Pomorskiego”. Ostatni numer ukazał się 30 sierpnia 1939 roku.


Ponownie „Gazeta Gdańska” odrodziła się w 1990 roku, a wśród dziennikarzy pracujących w redakcji  pojawiły się dobrze znane nazwiska: Henryk Galus, Adam Kinaszewski, Donald Tusk, Marek Formela. Po kolejnym załamaniu, spowodowanym perturbacjami własnościowymi, raz jeszcze gazeta zaczęła ukazywać się w 1997 roku, ale już jako tygodnik. Dziś wychodzi w niezmienionej wersji już od siedmiu lat, również jako tygodnik, wraz z wydaniem internetowym „wybrzeże 24.pl”. Według wielu fachowców rynku prasowego, zaliczana jest jako bezpłatny periodyk, do jednej z najciekawiej redagowanych gazet w Polsce.   
Stanisław Seyfried

Komentarze
Ta witryna korzysta z plików cookie. W ustawieniach swojej przeglądarki internetowej możesz w każdym momencie wyłączyć ten mechanizm. W celu pozyskania dodatkowych informacji na ten temat zobacz informacje o cookies.
OK, zamykam