Gdańskie atelier WL4 otwarte

 

Nad kanałem Motławy, przy Starym Nabrzeżu Szkut w niegdysiejszej piekarni „Germania”, wybudowanej w 1904 roku, otwarto w sobotę o godzinie 19.04 atelier sztuki.

 


Sobotnie popołudnie 28 listopada rozpoczął wernisaż Magdaleny Heydy-Usarewicz na Starym  Mieście w Galerii Jackiewicz. Artystka należy do najstarszego pokolenia gdańskich malarzy. Studiowała jeszcze w Sopocie. Malarstwo kończyła u jednej z legend gdańskiej uczelni - profesora Stanisława Teisseyre’a. Tej wystawie poświęcę jednak osobny tekst. 

 

Adriana Majdzińska, "Siedem Grzechów Głównych", 2000

 

Towarzystwo z galerii prof. Władysława Jackiewicza przeniosło się w inną  część Gdańska, słabo jeszcze znaną, na ulicę Wiosny Ludów 4. Nad kanałem Motławy, przy Starym Nabrzeżu Szkut w niegdysiejszej piekarni „Germania”, wybudowanej w 1904 roku, otwarto w sobotę o godzinie 19.04 atelier sztuki. W kamienicy zaadaptowano 35 pracowni autorskich dla malarzy, rzeźbiarzy, grafików, fotografików, muzyków, aktorów, designerów. Przy jej remoncie pracowali sami zainteresowani.   

 

Czesław Podleśny, "Strażnik Świerkowej", 2015

 

 

Właściciel kamienicy, udostępnił ją na parę lat artystycznego żywota,  jedynie za składkę umożliwiającą utrzymanie. Wsparcie Fundacji Wspólnota Gdańska okazało się również zbawienne. Całe niezależne przedsięwzięcie nie mogłoby ruszyć bez zaangażowania jego pomysłodawców, rzeźbiarzy Czesława Podleśnego i Adriany Majdzińskiej oraz wspomagających przyjaciół  Przemysława Łopacińskiego, Sary Podwysockiej i Anny Bocek.  

 

Marta Branicka, z cyklu "Un-group", stal

 

 

Nad sobotnią imprezą otwarcia unosił się artystyczny duch wolnościowej, wielowątkowej i niezależnej tradycji twórczej naszego miasta. Dziś reprezentowanej przez autonomiczną grupę gdańskich artystów różnych dziedzin twórczości, którym przewodzi dwoje wspaniałych rzeźbiarzy.  Twórców pochodzących trochę z dwóch różnych światów polskiej rzeczywistości, jednak w swoich działaniach uzupełniających się i tworzących bardzo ciekawy, nadal awangardowy wymiar sztuki.

 

Teatr Błękitna Sukienka

 

 

Sobotnia impreza otwarcia WL4 już w części pokazała potencjał takich przestrzeni, których możliwościami na początku XX wieku zachwycali się paryscy artyści. Można było zwiedzać pracownie oraz porozmawiać z ich rezydentami, ale nadto obejrzeć ich prace w przestronnej galerii usytuowanej na parterze budynku, w którym do późnej nocy, przy tłumnie zgromadzonej publiczności, odbywały się występy i koncerty również rezydujących tam aktorów i muzyków.

 

"Sautrus"

 

 

I tak zobaczyliśmy etiudę kobiecego, niezależnego Teatru Rity Jankowskiej „Błękitna Sukienka”, rewelacyjny występ psychodelicznej, grającej ciężki rock kapeli  „Sautrus” oraz nie mniej interesujące koncerty „Uhuru Trio” – (Rafał „Uhuru” Szyjer, Paweł „Pepe” Jędrak, Beata Rzepińska) „Sea Bossa”, „The News Jazz Standarts” i „Rezafuture” (Jakub Reza).

 

Od lewej: Czesław Podleśny, Kuba Karłowski, Adriana Majdzińska

 

 

Jednak pewnym niepowtarzalnym wydarzeniem wieczoru była prezentacja albumu twórczości leaderów WL4 – Czesława Podleśnego i Adriany Majdzińskiej. Laudacji dokonał Andrzej Stelmasiewicz, prezes Fundacji Wspólnota Gdańska oraz założyciel wydawnictwa „Wspólny Stół” - wydawcy publikacji. Album jest autorskim projektem Kuby Karłowskiego - gdańskiego grafika i fotografika i jest jego niepowtarzalną wizją zapisu twórczości obojga artystów. Tajemniczy klimat swoich fotogramów tworzył przez wiele miesięcy. To album o sztuce, ale stworzony w sposób odbiegający od utartych schematów. Kuba Karłowski z maestrią, zjawiskowo i oryginalnie przedstawił w nim osobowości naszych rzeźbiarzy. Wydaje się, że już ta pierwsza publikacja dotycząca twórców związanych z atelier, może stać się wielką przepustką i doskonałą rekomendacją dla dalszej udanej działalności galerii, dając świadectwo poziomowi artystycznemu jego rezydentów. Stawiając ich twórczość w gronie najznakomitszych gdańskich mistrzów.

 

Joanna Dudek w swojej pracowni malarskiej



 

Od lewej: Adriana Majdzińska, Przemysław Łopaciński, Andrzej Stelmasiewicz i Czesław Podleśny

 

 

Myślę, że w większości młodzi twórcy skupieni wokół WL4 swoją pracą  nawiązują do wielkich tradycji rzemiosła i sztuki naszego miasta, zarówno tych najdawniejszych jak i tych najnowszych. Tworzą sztafetę pokoleniową, przywracającą Gdańskowi jego artystyczne aspiracje, lokujące go kiedyś wśród najważniejszych europejskich miast. Atelier WL4 z takimi ambicjami rozpoczyna swoją misję.


Stanisław Seyfried   
Zdj. Stanisław Seyfried

 

Komentarze
Ta witryna korzysta z plików cookie. W ustawieniach swojej przeglądarki internetowej możesz w każdym momencie wyłączyć ten mechanizm. W celu pozyskania dodatkowych informacji na ten temat zobacz informacje o cookies.
OK, zamykam