Tetiana i Kateryna Ocheredko oraz Vitaliy Muryn, pochodzą z różnych stron Ukrainy, ale dopiero w Gdańsku trafili na siebie. Poznali się w Gdańsku, przy pracy nad filmem „Loving Vincent”. Malują sceny, będące olejnymi obrazami składającymi się na 62 tysiące klatek animowanego filmu o twórczości i zagadce życia Vincenta van Gogha.

Młodzi artyści z Ukrainy uczestniczą w dużym projekcie, który dla ich rozumienia sztuki może okazać się wyjątkowym. Malarska wizja filmu jest odkrywcza, ale nie tylko dla nich, bowiem jest unikatowa, inna niż filmy Janusza Majewskiego, gdzie narracja fabularna przenika się z oryginalnym dziełem sztuki. W ostatnim filmie Majewskiego „Młyn i Krzyż” jest to obraz Pietera Breuegela. W „Loving Vincent” młodzi malarze pochodzący niemal z całego świata dają nowe życie nakręconym wcześniej scenom wyreżyserowanym przez Dorotę Kobielę. W filmowej animacji klatka po klatce, w namalowanych ponad stu obrazach Vincenta van Gogha zobaczymy jego życie, twórczość i cierpienie. Ta praca specjalnie przygotowanych młodych artystów, niewątpliwie również pozostawi nowy obraz postrzegania swojej sztuki, bowiem prawie każdy z nich jest już „gotowym” artystą, a tego rodzaju wielomiesięczne malowanie nie może pozostać bez znaczenia.

Malarze z Ukrainy reprezentują nowe pokolenie twórców swojego narodu, wykształcone, zdolne i chcące rozwijać swoje umiejętności. To gdańskie doświadczenie obudziło ich artystyczne aspiracje, pokazało nowe możliwości, spowodowało nowe postrzeganie swojej roli jako artysty. Zapragnęli zatem pokazać swój dotychczasowy jeszcze bardzo młody dorobek. Wystawa w galerii ZPAP przy ulicy Mariackiej prezentuje ich wcześniejsze prace, mocno osadzone w tradycji wielkich mistrzów malarstwa końca wieku XIX, a przede wszystkim wielkiej tradycji  „Pieredwiżników”, mistrzów malarstwa rosyjskiego, reprezentujących najwyższe umiejętności szkoły petersburskiej. To wzniosłe porównania, ale ich ambicje zostały obudzone, zdają sobie z tego doskonale sprawę i pragną te doświadczenia przenieść na płótna swoich obrazów. Praca dawnych mistrzów, rozumiana we współczesnej rzeczywistości, ich wysmakowane niuanse kolorystyczne i emocje, są podstawą, budulcem ich współczesnych obrazów. Nieoceniona siła natury, zobaczona w oryginalnym świetle ulotnej chwili przemijających zjawisk przyrodniczych nadaje ich obrazom świeżą atmosferę, widać to również w wielu prezentowanych na wystawie portretach.

Młodzi artyści z Ukrainy w nowej aurze swojego życia i twórczości odkrywają nowe możliwości prezentacji sztuki. To normalne, spokojne myślenie o wykonywaniu swojego zawodu, niczym niezakłócone, to wyjątkowy komfort. Wystawa pozwala również na normalne, bez zadęcia oglądanie sztuki malarskiej, którą rozumiemy i która może się podobać lub nie, ale to co widzimy jest tym co artyści chcieli nam przedstawić bez zbędnego tłumaczenia. To dobrze, że od czasu do czasu mamy możliwość zobaczenia w gdańskich galeriach ZPAP, prace artystów reprezentujących trochę inne korzenie europejskiego malarstwa. Myślę, że po doświadczeniach nad filmem „Loving Vincent” kolejna wystawa młodzieży malarskiej z Ukrainy będzie jeszcze dojrzalsza.

Wystawa potrwa do 7.09.2016
Galeria ZPAP – Gdańsk ul. Mariacka 46/47

Tekst i zdj. Stanisław Seyfried