wtorek, 06 października 2020
W pierwszych dniach września postanowiłem odpocząć. Wybrałem Rewę, miejsce do którego w przeszłości rzadko, bo rzadko, ale przyjeżdżałem.
wtorek, 06 października 2020
Pisząc o graficznych tekach poświęconych Gdańskowi nie sposób nie rozpocząć od dzieła Johanna Carla Schultza „Danzig und Seine Bauwerke” („Gdańsk i jego budowle” - 54 akwaforty, które ukazały się w trzech tekach przygotowanych między 1855 a 1867 rokiem, później wielokrotnie wznawiane).
wtorek, 01 września 2020
Nieco później niż zwykle ze względu na panującą pandemię koronawirusa Okręg Gdański ZPAP ogłosił wyniki przyznania prestiżowej nagrody malarskiej im. Kazimierza Ostrowskiego za rok 2019. Kapituła, pod przewodnictwem prof. Teresy Grzybkowskiej tym razem przyznała nagrodę artyście z Podlasia Stanisławowi Bajowi.
wtorek, 01 września 2020
Sierpniowe dni wakacji stały się w tym roku wyjątkowo atrakcyjne bowiem w murach gdańskiej świątyni obejrzeć można niezmiernie atrakcyjną wystawę „Gdańsk i okolice w malarstwie” z kolekcji Andrzeja Walasa.
wtorek, 01 września 2020
Pisząc o wysublimowanym kolorze, wyczuciu światła, eleganckich barwach, wyrafinowanym smaku, dyskrecji w oddawaniu klimatu ciężkich budowli Gdańska mam na myśli wyjątkowo uzdolnionego artystę Rainholda Bahla (1869-1944).
wtorek, 01 września 2020
Historia mostu w Tczewie, ciekawa i intrygująca za sprawą jego formy i zachowania dla przyszłych pokoleń jako świadectwa techniki konstruktorskiej XIX wieku nadal rozpala umysły Polaków.
środa, 29 lipca 2020
Berthold Hellingrath (1877-1954) portretował Gdańsk z indywidualną nutą swojego artystycznego widzenia, pozostawił po sobie nie tylko rzeczywisty obraz miasta początku XX wieku, ale także nastrój i jego czar.
środa, 29 lipca 2020
Nie da się ukryć, że nadwiślańskie pejzaże Mirka Bruckiego mieszczą się w klimacie pejzaży Reinholda Bahla malowanych przed stu laty. Malarstwo gdańszczanina do dziś frapuje swą magią. Podobnie jest z atmosferą obrazów Mirka, bowiem niesie ona ze sobą to „coś” co wyraźnie, poszerza i nadaje istotę ducha polskiej rzeki.
środa, 29 lipca 2020
Jarek Nowicki należy do niewielkiej polskiej społeczności Karaimów. Czy jest amatorem czy profesjonalistą? Malarzem gestu czy abstrakcji? Człowiekiem biznesu czy artystą?
środa, 29 lipca 2020
Spośród bardzo wielu tek graficznych stworzonych w Gdańsku przez artystów polskich i niemieckich przynajmniej trzy wyróżniają się swą urodą i poziomem artystycznym. Niewątpliwie jest to teka 20 autolitografii stworzona w 1909 rok przez Leona Wyczółkowskiego, seria trzech tek Johanna Carla Schultza z połowy XIX wieku oraz przepiękna teka litografii stworzona przez Jana Kantego Gumowskiego (1883, Krościenko nad Dunajcem – 1946, Kraków).
wtorek, 30 czerwca 2020
Na malowane przez siebie płótna przenosił przede wszystkim trudną pracę kaszubskich rybaków, mniej wypoczywających w prażącym słońcu letników. Nadmorskie pejzaże, łodzie rybackie, kaszubskie Pomeranki i sieci szarpane nadmorskim wiatrem wśród białych bałwanów tracących swój impet na brzegu - tworzył klimat, składając hołd polskiemu morzu. W swej twórczości może nie zbliżył się do znakomitych marynistycznych pejzaży Leona Wyczółkowskiego, ale na pewno zasługuje na pamięć. Antoni Kierpal (1898 Łódź - 1960 Łódź) był malarzem, który nie zrobił oszałamiającej kariery.
wtorek, 30 czerwca 2020
"W poszukiwaniu gdańskiej tożsamości malarskiej" to tytuł najnowszej wystawy wyselekcjonowanej z olbrzymiego zbioru sztuki malarskiej gdańskiego kolekcjonera Andrzeja Walasa.
wtorek, 30 czerwca 2020
To losy Roswity Stern sopockiej malarki, działaczki Fundacji „Kocham Sopot”, dziś na emeryturze, aktywnej i zaangażowanej w sprawy Sopotu, skłoniły mnie do napisania kilku słów o sopockim Domu Polskim, ostoi polskości w Sopocie, leżącym przed wojną w granicach Wolnego Miasta Gdańska
wtorek, 30 czerwca 2020
Marian Stec należy obok Krystyny Jacobson do najstarszych przedstawicieli sopockiego koloryzmu, jest malarzem z tradycjami wywodzącymi się od paryskich kapistów.
poniedziałek, 01 czerwca 2020
Europejska grafika szczególnie dogodne warunki rozwoju znalazła we Francji. W XVII wieku nastąpił gwałtowny rozwój akwaforty, szczególnie grafiki reprodukcyjnej. Do Paryża przybywali mistrzowie z całej Europy, prym wiedli artyści z Niderladów, Flandrii i Niemiec. Zaczęły powstawać kolekcje rycin, nadając kierunek rozwoju tej sztuki. Umiejętność posługiwania się rylcem była na równi cenna jak malowanie, tworzenie poezji czy komponowanie muzyki, również artyści związani z Gdańskiem uczestniczyli w wieloletniej nauce w Paryżu.
poniedziałek, 01 czerwca 2020
W wielopokoleniowej rodzinie Meyerheimów, gdańskich malarzy, spośród dziewięciu artystów, synów i wnuków Carla Friedricha, sześcioro z nich przyszło na świat w Gdańsku. Głowa rodu Carl Friedrich Meyerheim (1780, Gdańsk - 1841, Gdańsk) dał początek kariery artystycznej wybitnie uzdolnionym swoim czterem synom i przynajmniej czterem wnukom.
poniedziałek, 01 czerwca 2020
Wielce uzdolniony artysta Robert Reinick (1805, Gdańsk-1852, Drezno) pochodził z gdańskiej rodziny kupieckiej.
poniedziałek, 01 czerwca 2020
Nie wiem czy można będzie wystawę Wojtka Felcyna „Na niby” zobaczyć na żywo. Dziś oczywiście takiej możliwości nie ma, trwa pandemia, jednak przypuszczam, że nie oto chodzi. Ekspozycja w zamiarze autora przygotowana ze względu na okoliczności jako wirtualna, zostanie udostępniona indywidualnie przyjaciołom, chwile później ukaże się w sieci. To intelektualne „puszczenie oka” do swoich znajomych i oderwanie towarzystwa od telewizora.
poniedziałek, 18 maja 2020
W wieku 61 lat, 15 maja 2020, po ciężkiej chorobie, którą znosił z wielką cierpliwością zmarł prof. Marek Model. Wybitna postać gdańskiego malarstwa.
wtorek, 05 maja 2020
Rozwój polskiej sztuki malarskiej XIX wieku podporządkowany własnemu rytmowi wydarzeń politycznych, klęsk kolejnych zrywów wolnościowych, miał miejsce poza głównym nurtem przemian w europejskiej sztuce. Malarstwo stanowiło główny instrument walki o przetrwanie narodu, pełniło funkcję polityczną. Prymat patriotycznych wartości wpłynął na ugruntowanie malarstwa historycznego.
wtorek, 05 maja 2020
10 lutego 1937, Paryż XVII, 15 rue Lamande…. „Mam mały ładny pokoik na rue Lamande. Mieszkam na parterze, w dawnym gmachu szkolnym. – pisze malarz Ignacy Klukowski z Paryża do swojej przyjaciółki Jadwigi. - Ongiś to szkoła polska w czasie Wielkiej Emigracji … w dobie powstania 1831-63. Mickiewicz, Norwid, Słowacki krzewili naukę polską wśród emigrantów. A teraz bursa dla uczonych polskich. Jest tu cisza i spokój. Śpię przy otwartych oknach. Jest śliczna wiosenna pogoda. Niedaleko stąd – Montmartre, bardzo wesoła dzielnica. Tyle kawiarenek i kabaretów. Dlatego tam panuje niezwykły ruch przez całą noc. Kierowniczką tego domu jest miła pani Jurgielewiczowa moja serdeczna przyjaciółka. Jest rzeźbiarką. Jej mąż architektem. Niedawno byłem w Wersalu, skąd Ci posyłam kartkę donosząc o moich sukcesach. Burmistrz miasta Wersalu wręczał mi dyplom - medal złocisty. Był tłum, w starożytnym ratuszu, gdy szedłem po nagrodę, tłum bił brawa, miałem szum w głowie, a poty zimne się lały. Potem gratulacje, uściski moich przyjaciół. Dalszy etap to kawiarnia, szampan, wino itd. Kilka dni temu w imieniu naszej grupy składałem wieniec na grobie Hoene-Wrońskiego, znakomitego filozofa w obecności naszego ambasadora i burmistrza miasta Neuilly-sur-Seine. Wczoraj było przyjęcie w Ambasadzie Polskiej, gdzie spotkałem dużo przyjaciół z Polski. W szkole maluję portret młodego mężczyzny”….
wtorek, 05 maja 2020
Malarska sztuka XIX wieku wstrząsnęła posadami Europy. Stare poglądy legły w gruzach a nowe powstawały jedne po drugich. Gdańsk jako duże miasto z malarskimi tradycjami dawnej sztuki nie był odosobniony. Dzięki powstałej w 1804 roku Szkoły Sztuk Pięknych nauka malarstwa kwitła i to na niezłym poziomie.
wtorek, 05 maja 2020
Wystawa malarska w Dworku Sierakowskich sopockiej artystki i architektki na pierwszy rzut oka stanowi jedynie ciekawą prezentację jej talentu. Nic jednak mylnego Monika Knoblauch-Kwapińska pragnąca podzielić się fascynacją i spojrzeniem na Sopot, miejsce swojego pochodzenia, urodzenia i życia zabiera nas rzeczywiście w podróż po Sopocie, również tym już nieistniejącym, ale z głęboko przemyślaną koncepcją artystycznej prezentacji.
wtorek, 31 marca 2020
Wernisaż wystawy „Bruno Schulz wśród artystów swoich czasów” dawno nie zgromadził w sopockiej Państwowej Galerii Sztuki tylu gości. Szczerze mówiąc ci, którzy przyszli tylko na Bruno Schulza mogą czuć się nieco zawiedzeni, bowiem ta część wystawy okazała się o wiele skromniejsza niż myślałem i gdyby nie ratujące sytuację freski artysty odnalezione w 2001 roku w drohobyckiej willi oficera gestapo Felixa Landaua, byłbym nieco zawiedziony.
wtorek, 31 marca 2020
„Teraz wolne przed nami światy i wolne kraje. Żeglarz polski będzie mógł dzisiaj wszędzie dotrzeć pod znakiem Białego Orła, cały świat stoi mu otworem.” To słowa gen. Józefa Hallera wypowiedziane 20 lutego 1920 roku nad brzegiem Zatoki Puckiej.
wtorek, 31 marca 2020
Kolejne spotkanie malarstwa z poezją organizowane przy współpracy z Gdańskim Klubem Poetów w Bibliotece Oliwskiej przebiegło pod hasłem gór i to gór wysokich. Mariusz Hoffman, artysta grafik, malarz, poeta, autor znakomitych plakatów tym razem przedstawił Ryszarda Kowalewskiego wybitnego polskiego himalaistę, malarza, kuratora wystaw.
wtorek, 31 marca 2020
Pod koniec 2013 roku pisałem o postaci artysty, którego nazwisko przewija się w historii malarstwa gdańskiego. Nie był rodowitym gdańszczaninem, ale przez krótki okres wiele zrobił dla miasta. August von Brandis w Gdańsku mieszkał zaledwie parę lat, od 1904 do 1910 roku.
czwartek, 27 lutego 2020
Najlepsze lata kariery malarskiej prof. Jana Góry przypadają na drugą połowę XX wieku, wówczas kiedy wraz z żoną też malarką stanowili nierozłączną parę. Na wernisażach pojawiali się zawsze razem. Ich malarstwo nie było tożsame, kierowali się zupełnie innymi przesłankami, ale ich sztuka nie pozostawała bez komentarza. Pani Basia odnosiła się do przeszłości, pan Jan do przyszłości. Dziś po ośmiu latach od śmierci żony profesor znowu maluje, niechętnie, ale wystawia.
czwartek, 27 lutego 2020
„Tylko prawdziwe srebrne sztućce mają wieczną wartość” to nośny reklamowy slogan gdańskiej firmy ”Moritz Stumpf & Sohn” skierowany do dobrze sytuowanych gdańszczan i turystów odwiedzających sopocki kurort. Srebra firmy trafiały do zamożnych europejskich domów, a wyroby z bursztynu zdobywały najwyższe laury na światowych pokazach.
czwartek, 27 lutego 2020
Poprzedni felieton dotyczył nowych impulsów na rynkach sztuki, kończyłem go słowami …”bez kolekcjonerów polski rynek sztuki nie mógłby istnieć i się rozwijać, oni są solą inwestowania i tworzenia nowych zbiorów”… W tekście zauważyłem również, że powoli zanika stosunkowo niewielka grupa spadkobierców polskich kolekcjonerów, doskonałych znawców przedmiotu przez lata nadająca wyraz polskiemu rynkowi sztuki. Na ich miejsce pojawiają się nowi uczestnicy tego rynku, młoda grupa nabywców, pragnąca swoje pieniądze inwestować w sztukę, już nieco inną, współczesną.